poniedziałek, 4 listopada 2013

Morskie Oko w Beskidzie Niskim


Krótka i łatwa trasa z pięknymi widokami na dolinę Ropy oraz masyw Łysej i Miejskiej Góry. Spacer zajmuje około 2,5 h tam i z powrotem. Celem wycieczki jest jeziorko osuwiskowe na stoku Maślanej Góry zwane Morskim Okiem.

Cmentarz wojenny po drodze

Zanim jednak rozpoczniemy spacer do Morskiego Oka, proponuje odwiedzić pobliski, mały cmentarz z I Wojny Światowej. Prowadzi do niego krótki szlak z biało-czarnymi kwadratami, na początku oznaczony betonowym słupem z tabliczką informacyjną o cmentarzu. Start około 200 metrów od przystanku autobusowego, przy drodze krajowej nr 28, w stronę Ropy. Do celu dochodzimy po ok 5 minutach. Pochowano tutaj żołnierzy niemieckich i austriackich, którzy zmarli w pobliskim szpitalu polowym, zlokalizowanym w pobliskim dworze.


Ruszamy do Morskiego Oka

Do Morskiego Oka wyruszamy ze skrzyżowania drogi asfaltowej, prowadzącej do przysiółka Szklarki i szosy Gorlice - Nowy Sącz (droga nr 28). Na wysokości sklepu spożywczego widnieje tablica informacyjna o rozpoczęciu trasy z szacunkowym czasem dojścia do Morskiego Oka ok 1,15 h. W pobliżu znajduje się parking, na którym można zostawić samochód, niedaleko też jest przystanek autobusowy. Ścieżka jest oznakowana biało- niebieskimi kwadracikami.

Trasa początkowo prowadzi drogą asfaltową przez coraz rzadsze zabudowania. Asfalt później zamienia się w drogę szutrową, a budynki zastępują pola uprawne i łąki. Droga coraz stromiej wspina się w górę. Po kilkunastu minutach wędrówki, po prawej stronie zobaczymy ambonę myśliwską, dalej rysuje się ściana lasu. Przed wejściem do lasu warto się zatrzymać na chwilę, bo widok na dolinę Ropy robi wrażenie. Po drugiej stronie doliny widać jak na dłoni szczyty Beskidu Niskiego: Łysą Górę (636 m.n.p.m), Suchy Wierch (652 m.n.p.m), Miejską Górę (643 m.n.p.m).



Podążając za biało-niebieskimi kwadracikami wchodzimy w las. Zadrzewienie początkowo z wierzbą, brzozą, klonem, jesionem, leszczyną, później, po przekroczeniu rampy leśnej, towarzyszą nam bardziej dostojne gatunki z jodłą, bukiem, świerkiem.

Docieramy do celu po około 1 h marszu od sklepu. Po prawej stronie, kilkadziesiąt metrów od szlaku, przebłyskuje nieduże jeziorko czyli Beskidzkie Morskie Oko. Uroczy staw o rozmiarach 20 m na 50 m i głębokości ok 4 metry otoczony jest sędziwym lasem bukowym. Znajdujemy się na terenie rezerwatu Jelenia Góra, który chroni stary las bukowy oraz rzadkie gatunki paproci. Warto też zaznaczyć, że jesteśmy także na obszarze największego osuwiska w Karpatach wschodnich (48 ha powierzchni i ok 3,5 mln ton przemieszczonego materiału skalnego). Wg. przewodnika Rewasz główne osunięcie spod szczytu Maślanej Góry nastąpiło w 1784 roku. Osuwisko odżyło ponownie w 1913 roku w wyniku gwałtownych i długotrwałych opadów deszczu, niszcząc wiele hektarów lasu i kilka zabudowań w przysiółku Szklarki. Efektem tych ruchów było powstanie jeziorka. Kolejne przesunięcia nastąpiły w 1974 roku i do dzisiaj osuwisko nie jest ustabilizowane.

Oko oku nierówne

 
Z tatrzańskim Morskim Okiem wiąże się legenda, że jest to jezioro bez dna, połączone pod ziemią z morzem. Dowodem na taką tezę mają być rzekomo szczątki statku i skrzyni ze skarbami odnalezione w tym górskim, polodowcowym jeziorze. Beskidzkie Morskie Oko nawiązuje w nazwie do „starszego brata”, chociaż jest kilkakrotnie mniejsze, a geneza powstania zupełnie inna. Czy analogia w nazwie ma uzasadnienie? Na czym polega urok jeziorka osuwiskowego na stoku Maślanej Góry? Warto to sprawdzić samemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz