poniedziałek, 28 października 2013

Trasy rowerowe w Beskidzie Niskim – dolinami nieistniejących wsi

Beskid Niski klimat swój zawdzięcza historii i walorom przyrody. Proponuję kolejną trasę rowerową, która przebiega przez najpiękniejsze moim zdaniem doliny tych magicznych gór oraz przez miejsce kultu Łemków. Oczywiście polecam Dębowy Jar www.debowyjar.pl jako bazę noclegową.

Dolinami Czertyżnego, Bielicznej i Regetówki.

Trasa o średnim poziomie trudności, długości 39 km. Wyzwaniem może być wspięcie się na Ostry Wierch, ale przebieg trasy można zmodyfikować omijając ten stromy szczyt. Trasa przebiega przez następujące miejsca i miejscowości: Uście Gorlickie - Kwiatoń – Skwirtne – Hańczowa – Ropki – Czertyżne – Banica – Izby – Bieliczna- Ostry Wierch – Cigielka – Góra Jawor – Wysowa – Regietów – Skwirtne - Kwiatoń -Uście Gorlickie.



Miejsce narodzin herszta beskidników – Sawki Hańczowskiego.



Wyruszamy z Uścia Gorlickiego drogą na Gładyszów i w Kwiatoniu skręcamy na Skwirtne. Przekraczamy drewniany most na rzece Zdynia i po przejechaniu jednego kilometra skręcamy w prawo zgodnie z drogowskazem na Hańczową. Poruszamy się teraz nową, asfaltową jezdnią do przełęczy obok szczytu Kiczerka (625 m.n.p.m.). Szybki, ale ostrożny zjazd (zakręty !!!) do Hańczowej zajmuje nam parę minut. Tuż przy skrzyżowaniu z drogą do Wysowej znajduje się piękna cerkiew drewniana pod wezwaniem Opieki Matki Bożej, dawniej grekokatolicka, a obecnie prawosławna.



Przełęcz Lipka – niezapomniane widoki.



W Hańczowej, na skrzyżowaniu, wybieramy drogę gruntową z czerwonym szlakiem i kierujemy się na miejscowość Ropki. Po drodze dołącza do trasy szlak niebieski. W Ropkach, na rozstaju dróg, gdzie rozchodzą się szlaki czerwony i niebieski, kontynuujemy podróż szlakiem czerwonym wzdłuż potoku Polczyn, później wybieramy drogę na Czertyżne oznakowaną jako trasa konna. Wjeżdżamy teraz w jedną z najpiękniejszych dolin Beskidu Niskiego, dolinę Czertyżnego, teren nieistniejącej już wsi łemkowskiej. Łagodny podjazd doprowadza nas do przełęczy Lipka, z której możemy podziwiać unikalny już krajobraz, powoli zarastający młodnikiem.


Widok na Lackową – królową Beskidu Niskiego


Z przełęczy zjeżdżamy do miejscowości Banica po drodze mijając, po prawej, teren byłego cmentarza wsi Czertyżne. Pokonując bród rzeki Białej, wjeżdżamy na asfaltową drogę i skręcamy w lewo, kierując się do miejscowości Izby. W Izbach przejeżdżamy obok murowanej cerkwi pod wezwaniem Św. Łukasza Ewangelisty z 1886 r, którą zbudowano na miejscu poprzedniej drewnianej. Później skręcamy w lewo w dolinę Białej i docieramy do nieistniejącej już wsi Bieliczna. Piękna widokowo trasa, po prawej najwyższy szczyt Beskidu Niskiego Lackowa (997 m.n.p.m), po lewej Wierch i Stożek, przed nami wyłania się kulminacja Ostrego Wierchu (938 m.n.p.m).

Rozstaje – możliwość ominięcia Ostrego Wierchu


Dojeżdżamy do rozstajów i w tym miejscu w lewo odchodzi droga oznakowana jako konna, prosto natomiast drogowskaz wskazuje kierunek do Przełeczy Pułaskiego. Trasa konna dochodzi do żółtego szlaku na Przełęczy Perehyba, którym można dojechać do Ropek, dalej przez Hańczową, Skwirtne i Kwiatoń można wrócić do osady turystycznej Dębowy Jar.


Góra Jawor – miejsce kultu Łemków.


My natomiast wybieramy trasę na Przełęcz Pułaskiego. Po krótkiej wspinaczce docieramy do granicy Państwa i dalej w lewo zielonym szlakiem (równolegle do zielonego biegnie czerwony przygotowany przez Słowaków). Po kilkudziesięciu metrach trasa zaczyna raptownie wznosić się w górę i zmuszeni jesteśmy zsiąść z roweru. Podchodzimy mozolnie z rowerem na szczyt Ostrego Wierchu. Nachylenie stoku jest dość spore i kosztuje to trochę wysiłku (dla mniej doświadczonych proponuje trasę konną na przełęcz Perehyba). Po krótkim odpoczynku na szczycie Ostrego Wierchu, dalej zielonym szlakiem podróżujemy wzdłuż granicy kraju (z lewej strony dochodzi tutaj szlak żółty). Po drodze mijamy kulminację Cigielki (805 m.n.p.m.) i odejście w lewo szlaku zielonego. My kontynuujemy jazdę wzdłuż granicy. Teraz towarzyszy nam szlak słowacki, czerwony. Tuż przed górą Jawor skręcamy w wyraźną ścieżkę leśną (szlak konny) w lewo. Po kilku minutach dojeżdżamy do świętego miejsca dla Łemków, w który znajduje się sanktuarium pod wezwaniem Opieki Matki Boskiej Pokrow z 1929 roku oraz studnia z wodą uzdrawiającą według wyznawców prawosławnych i grekokatolików. Dalej, lokalnym szlakiem czerwonym, drogą gruntową, dojeżdżamy do uzdrowiska Wysowa.
 

 
 


Wysowa – uzdrowisko w cieniu Krynicy?


Wysowa to urocze, coraz bardziej odkrywane przez turystów uzdrowisko. Miejscowość rozwija się dynamicznie, odnowiono pijalnie, amfiteatr i park zdrojowy, ostatnio wybudowano nowy basen kryty. Warto tutaj zatrzymać się chwilę, pozwiedzać i posilić w restauracji serwującej tradycyjne jadło łemkowskie.


Dolina Regietówki


Po odpoczynku ruszamy dalej na południe kierując się do Blechnarki. Droga asfaltowa zmienia się później w gruntową. Warto zwrócić uwagę na olbrzymi kopiec mrówek znajdujący się w sąsiedztwie drogi, po prawej stronie. Przy rozjeździe dróg skręcamy w lewo podążając za czarnym szlakiem, który prowadzi do cmentarza z I Wojny Światowej nr 49. Po kilkuset metrach szlak czarny odchodzi w prawo, my natomiast kontynuujemy jazdę prosto. Za chwilę widzimy dochodzący z prawej strony szlak niebieski, który z powrotem prowadzi do Wysowej. Podążamy za szlakiem niebieskim kilkadziesiąt metrów i wybieramy skręt w prawo na drogę oznakowaną jako żółty szlak rowerowy. Piękną trasą przez las bukowy docieramy do Regietowa Wyżnego. Wyjeżdżając z lasu, w dole widzimy dolinę Regietówki, a po prawej stronie rysuje się sylwetka Jaworzyny Konieczniańskiej (881 m.n.p.m).

Dojeżdżamy do drogi gruntowej i skręcamy w lewo. Szosa łagodnie opada w dół wzdłuż potoku, towarzyszy nam szlak żółty biegnący z Przełęczy Regietowskiej. Po prawej mijamy kaplicę wybudowaną na miejscu dawnej czasowni prawosławnej i cmentarz. 

Największa stadnina koni huculski w Europie

Po kilkunastu minutach jazdy dojeżdżamy do Regietowa Niżnego, gdzie znajduje się jedna z największych stadni w Europie koni huculskich "Gładyszów". Przy rozjeździe wybieramy drogę w lewo do Skwirtnego. Przy kolejnym rozjeździe skręcamy w lewo na Kwiatoń i po kilku minutach jazdy jesteśmy z powrotem Uściu Gorlickim.


1 komentarz:

  1. Jest tu gdzie jeździć:) Ja dlatego też zamówiłam bagażnik na hak od http://www.amos.auto.pl, też przydatna rzecz.

    OdpowiedzUsuń