Dwa oblicza Konfederacji Barskiej
W powszechnej
świadomości istnieją dwa obrazy Konfederacji Barskiej, zawiązanej 29 lutego
1768 roku w Barze, twierdzy na Podolu i trwającej najdłużej ze wszystkich
zrywów militarnych Polski. Jeden jako symbol szlacheckiego warcholstwa i
fanatyzmu religijnego, drugi – szlachetnych bojowników, walczących o wolność w
pierwszym powstaniu narodowym z rosyjskim agresorem. Jakkolwiek ocenimy ten
zryw trzeba przyznać, że duża część walczących kierowało się wielkim patriotyzmem,
oddało swoje życie i wolność dla ratowania kraju, poświęcenie na które dziś
niewielu stać. W okresie romantyzmu konfederacja urosła do rangi mitu
narodowego na równi z legendą kościuszkowską, legionową czy napoleońską (Ks.
Marek Słowackiego, Pieśni Wincentego Pola). Po upadku konfederacji kilkanaście
tysięcy uczestników walk zostało zesłanych na Sybir, gdzie ginęli w ciężkich
warunkach.
Konfederaci w Beskidzie
W Beskidzie
Niskim Konfederaci pojawili się na wiosnę 1769 roku. Czuli się tu całkiem
bezpiecznie, bo granica z neutralnymi Austro-Węgrami blisko i las gęsty, więc
przeciwnik nie mógł wykorzystać w pełni przewagi liczebnej. W wielu miejscach,
tuż przy granicy pozakładali obozy warowne. Miały one postać prostych szańców
ziemnych, w niektórych przypadkach otwartych od tyłu, od strony granicy.
Lokowali je na wzgórzach, z których łatwo było kontrolować drogi w dolinach. Pierwszy
powstał w Radoszycach, 3 kwietnia 1769 roku, cztery dni później w Barwinku. Tu
wydano uniwersał wzywający Polaków pod broń. Kolejne obozy pojawiły się w
Czeremsze i Grabiu. Stąd pod dowództwem Miączyńskiego dokonywano wypadów aż pod
Przemyśl. Dalej w Koniecznej, koło
Wysowej (niektóre źródła mówią o Blechnarce), w Izbach i koło Muszynki.
Walki na terenie Beskidu
Rosjanie
szybko spostrzegli, że obozy w Beskidach mają duże znaczenie dla podtrzymania
polskiego oporu. W góry ruszył silny oddział pod dowództwem gen. Drewicza,
który rozbił siły Pułaskiego 13 stycznia 1770 zmuszając konfederatów do
opuszczenia obozu pod Grabiem. Później nastąpiły kolejne potyczki pod Świątkową
(21 lipca 1770 roku), na przełęczy Majdan (k/Bartnego) i koło Żmigrodu. Do
decydującej bitwy doszło na początku sierpnia 1770 roku koło Wysowej. Gen.
Drewicz zaatakował konfederatów oddziałem w sile 3 200 ludzi, w obozie
broniło się 400 konfederatów z Pułaskim uzbrojonych w broń ręczną i 4 działa
artyleryjskie. Po 3 dniach walk konfederaci zaczęli wycofywać się na stronę
austriacką, myśląc że tam będą bezpieczni. Nie wiedzieli, że Drewicz porozumiał
się z wojskami Austro-Węgier, którymi dowodził Esterhazy. Moskale nie
zatrzymali się na granicy, gromiąc Polaków na polach Cigielki. Z drugiej strony
zastąpiło konfederatom drogę podburzone chłopstwo, „bliższe wiarą i językiem
nieprzyjacielowi”. Uzbrojeni w kosy i kije pojmanych i rannych dobijali w polu,
a tych którzy dotarli do wsi, okradano z mundurów i broni. Wg. Pułaskiego podczas
pogromu zginęło 179 konfederatów.
Obrona Jasnej Góry
Konfederacja
przetrwała jeszcze dwa lata, trwały jeszcze walki, ale już poza Beskidem
Niskim. Bohatersko odpierała szturmy Lanckorona, Pułaski aż do 18 sierpnia 1772
bronił klasztor na Jasnej Górze.
Nieprzychylna prasa dla Konfederatów
Niestety wśród
beskidzkiego ludu, a szczególnie wśród Rusinów zamieszkujących te tereny panowie
konfederaci nie mieli dobrej prasy. Związane to było z krzywdami jakie
konfederaci wyrządzali chłopom, częściowo z wojennej konieczności, ale też ze
zwykłej swawoli rekwirując żywność i dobytek w górskich wioskach. Współczesne
wyobrażenie Łemków o czasach konfederacji związane jest bardziej z działalnością
łemkowskiego pisarza Wołodymyra Chylaka (Jeronim Anonim 1843-1893), pochodzącego
z Wierchomli koło Piwnicznej, który zajmował się budzeniem świadomości Rusińskiej.
W swoich utworach opisywał gwałty konfederatów na okolicznej ludności.
Najbardziej znana jego powieść to Szubieniczny Wierch, wzgórze nad Izbami,
gdzie ponoć konfederaci wieszali nieposłusznych chłopów.
Na podstawie:
„Dlaczego
zapomnieliśmy o Barze?” - Magdalena Ślusarska„Konfederacja Barska” - Tomasz Merta
„Zaginiony obóz konfederatów barskich” – Maciej Śliwa
„Legendy łemkowskiego Beskidu” – Andrzej Potocki
Przewodnik Beskid Niski - Rewasz
Zdjęcie źródło: pinakoteka.zascianek.pl reprodukcja Chełmoński

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz