piątek, 20 września 2013

Cywilizacja mykeńska w Karpatach

"Sznurowcy", konie i alkohol

Bardzo dawno temu, w epoce brązu, tereny obecnej Małopolski były odległym, zalesionym i mrocznym obszarem Europy. W III tysiącleciu p.n.e., z południa, na tereny północnych Karpat zaczęły najpierw przybywać ludy ruchliwe i wojownicze, zdobiące swoje naczynia odciskami sznura, zwane „sznurowcami”. Na czele ich wspólnot stali mężczyźni uzbrojeni w masywne topory i dalekosiężne łuki z kamiennymi grotami. Z łatwością podbijali miejscową ludność, bo źródłem ich mocy, oprócz nowoczesnej broni, jak na owe czasy, było także zastosowanie koni na polu walki oraz alkohol (rozpowszechnianie alkoholu przynosi na myśl podbój Indian amerykańskich). Później pojawiła się ludność reprezentująca słoneczną, dominującą wówczas w całej Europie cywilizację mykeńską.

Blask słońca śródziemnomorskiego

Na styku Pogórza Karpackiego i Beskidu Niskiego, w Trzcinicy, koło Jasła, polscy archeolodzy, odkryli ślady grodziska wczesnośredniowiecznego, zwanego Wałami Królewskimi, a także ostatnio Troją Karpacką. Analogia do sławnego miasta Priama jest tu jak najbardziej uzasadniona, gdyż prowadzący w tym miejscu wykopaliska Jan Garncarski odkrył pod wczesnosłowiańskimi umocnieniami starsze o ponad dwa tysiąclecia pozostałości obronne osady kultury Otomani-Fuzesabony, rozkwitającej w okresie od 2150 do 1350 p.n.e. na terenie Kotliny Karpackiej, Niziny Węgierskiej i wschodniej Słowacji. Kultura ta stanowi pomost pomiędzy cywilizacjami śródziemnomorskimi, a wybrzeżem Morza Bałtyckiego. To za jej pośrednictwem na południe przedostawał się bursztyn, który odnaleziono również na terenie Troi.

Wypchnięcie z barbarzyńskiego zaścianka

Przełęcze Beskidu Niskiego ułatwiały migracje ludności kultury Otomani-Fuzesabony. Obok potężnie obwarowanej Trzcinicy, której wały są świadectwem doskonałego działania inżynierii epoki brązu, osady ludności tej kultury odkryto na grodziskach w Jaśle, Trepczy i Wietrznie koło Bóbrki. Ludność ta miała zaawansowaną kulturę i znaczne bogactwa, o których świadczą ozdoby ze złota, brązu, bursztynu i fajansu oraz wiele przedmiotów pochodzących z kultury śródziemnomorskiej. W ówczesnej Europie Środkowej kultura ta była zjawiskiem wyjątkowym, świadectwem świetności greckich Myken i anatolijskiej Troi, przez niektórych archeologów porównywana z poziomem cywilizacji z rejonu Morza Egejskiego. Ludność była zróżnicowana i dzieliła się na grupę uprzywilejowanych możnowładców oraz wojowników i rzemieślników. Ważną rolę odgrywała też hodowla koni.

Choć wpływy kultury śródziemnomorskiej dotknęły tylko małego skrawka naszego kraju na południowym wschodzie, to jednak już wówczas na kilka stuleci zostaliśmy wypchnięci z barbarzyńskiego zaścianka i włączeni w orbitę wielkich cywilizacji antyku.

Zwiedzanie skansenu archeologicznego Karpacka Troja może ciekawie zaskoczyć.

Na podstawie: Wielkie Rozdroże – Zdzisław Skrok.
Zdjęcie: karpackatroja.pl  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz